Moment, gdy dziecko idzie do żłobka, bardzo często jest ogromnym wyzwaniem – zarówno dla malucha, jak i rodziców. Dziecko coraz więcej czasu będzie spędzać bez nich, rozpocznie zupełnie nowy etap życia społecznego i coraz bardziej zacznie się usamodzielniać. Początki jednak bywają trudne. Niektóre dzieci przez długi czas nie chcą zostawać bez swoich opiekunów lub zdarza się, że zaczynają chorować, więc koniec końców większość dni i tak spędzają w domu. Odpowiednie przygotowanie do tego nowego etapu może cały ten proces nieco ułatwić. Zatem, jak przygotować dziecko do żłobka?
Co znajdziesz w tym artykule:
Żłobek – nowy etap, nowe wyzwania dla całej rodziny
Czym jest tak naprawdę owo przygotowanie? Dotyczy ono kilku sfer, po pierwsze – praktycznej, czyli zgromadzenia wyprawki do żłobka. Po drugie, sfery rozwojowej malucha, co jest związane z nauczeniem dziecka czynności, które na etapie żłobka mogą być potrzebne. Po trzecie – logistycznej. Wiąże się ona nie tylko z optymalnym dopasowaniem trasy na odcinku dom-żłobek, lecz także przemyśleniem, który z rodziców będzie z dzieckiem w czasie adaptacji. Pierwsze dni, a nawet tygodnie, wymagają bowiem sporego zaangażowania ze strony mamy i/lub taty. Po czwarte – i najważniejsze – warto odpowiednio przygotować malucha w sferze emocjonalnej.
Co więcej, takie przygotowanie przyda się także rodzicom, którzy mogą na swojej drodze napotkać w tym okresie sporo wyzwań. Warto być ich świadomym. Dzięki temu łatwiej będzie zachować spokój, co przełoży się także na spokój dziecka.
Jak przygotować dziecko do żłobka – wyprawka
Przygotowanie dziecka do żłobka od strony praktycznej, czyli zapewnienie mu odpowiedniej wyprawki, wielu rodzicom pozwala odczuć nieco ulgi – jest to bowiem bardzo konkretna czynność o jasno wyznaczonych zadaniach do wykonania, co przekłada się na poczucie sprawstwa i kontroli. Bardzo często to właśnie ten element wprowadza najwięcej niepokoju – bo reakcje emocjonalne malucha są trudne do przewidzenia. Nie ma się też za wiele wpływu na to, ile czasu będzie potrzebować dane dziecko do zaadaptowania się do nowej sytuacji, jak wpłynie to na stan emocjonalny samych rodziców itd. A zatem – łapiąc się konkretów – warto w ramach wyprawki do żłobka przygotować:
- pampersy (zwykle każdy żłobek podaje, jaka ich liczba jest potrzebna);
- krem przeciw odparzeniom;
- kilka paczek mokrych i suchych chusteczek;
- ręcznik papierowy;
- mały ręcznik do rąk i buzi;
- woreczki lub większe torebki foliowe – będzie można zapakować do nich np. zabrudzone ubrania, zmoczoną pościel etc.;
- pasta, szczoteczka do zębów oraz kubeczek;
- śliniak;
- smoczek (jeśli dziecko używa);
- nocnik;
- bidon/kubek niekapek/butelka ze smoczkiem, a w niektórych przypadkach także mleko modyfikowane;
- pościel – kocyk lub kołderkę, poduszkę, odpowiednie poszewki, a także prześcieradło (często wymagane jest prześcieradło na gumce o wymiarach 135 x 60 cm);
- kilka zestawów ubrań – poleca się przede wszystkim te łatwo nakładane, np. spodnie czy spódnice na gumce, ponieważ guziki, napy czy szelki mogą stanowić spore utrudnienie w czasie ubierania. Zestawy powinny być dopasowane do panującej pory roku, choć niezależnie od niej, zawsze muszą znaleźć się w wyprawce: skarpetki, rajstopy, majtki, a dla dzieci noszących pieluszki – body;
- piżamę;
- ulubioną przytulankę malucha – może mieć dobre działanie uspokajające;
- buty – maluchom, które nie chodzą, zwykle poleca się kapcie miękkie i łatwo zakładane. Dzieciom chodzącym warto sprawić buciki z usztywnieniem w okolicy pięty, odpowiednio dopasowane do stopy, najlepiej zapinane na rzepy i wykonane z oddychających materiałów. Warto przygotować też antypoślizgowe skarpetki, które mogą świetnie zastąpić standardowe kapcie podczas szaleństw na ciepłej podłodze. Co ważne, przydatne mogą okazać się także kalosze (dobrze mieć je spakowane w oddzielnym woreczku na buty – na wszelki wypadek).
Co ważne, większość żłobków wymaga, aby podpisywać każdy element wyprawki (można zrobić to markerem, choć najbardziej trwałą opcją na ubraniach czy pościeli jest naprasowanka z imieniem lub inicjałami malucha). Co równie istotne, warto pamiętać, że placówki mogą się od siebie nieco różnić, stąd też o konkretną listę niezbędnych rzeczy należy zapytać w wybranym żłobku. Przykładowo niektóre z nich mają swoją pościel – wtedy zakup dodatkowej kołderki nie będzie potrzebny.
Umiejętności potrzebne w żłobku – jak przygotować dziecko?
Każde dziecko nabywa różne umiejętności w swoim czasie – jeden maluch chodzi już w wieku 10 miesięcy, inny stawia pierwsze kroki mając rok i 2 miesiące etc. Trudno zatem założyć, że wszystkie dzieci, które trafią do żłobka – nawet jeśli są w takim samym wieku – będą podobnie samodzielne czy komunikatywne. Niezależnie od tego, warto wprowadzać w życie malucha czynności, które w żłobku na pewno mogą okazać się przydatne. Co istotne, warto zacząć robić to kilka tygodni wcześniej. Plusem jest to, że każda z tych umiejętności stanowi element naturalnego procesu rozwojowego, więc nawet jeśli nie będzie konieczna w żłobku, sprawdzi się w innych sytuacjach.
Wiele żłobków prezentuje swoje listy umiejętności „pożądanych” przed przyjściem do placówki. Oczywiście, nie oznacza to, że jeśli dziecko jeszcze nie będzie czegoś umiało, nie odnajdzie się w nowej rzeczywistości. Nie, choć na pewno może stanowić to większe wyzwanie. Co przy tym istotne, pod uwagę oczywiście brany jest wiek dziecka. Inne są wskazówki dotyczące tego, jak przygotować roczne dziecko do żłobka, a nieco odmienne odnoszą się chociażby do dwulatków. Co może znaleźć się na tego typu liście i nad czym warto pracować z maluchem już wcześniej?
- Samodzielność w jedzeniu oraz piciu – warto picie z butelki ze smoczkiem częściej zastępować piciem z kubeczka. Warto też pozwalać dziecku samodzielnie jeść łyżką.
- Rozszerzanie diety – jeśli dziecko ma rok, spokojnie może jeść już potrawy o każdej niemal strukturze. Warto przyzwyczajać do tego malucha, w tym także do gryzienia i żucia. Zwykle bowiem w żłobku podawane są także kanapki czy inne stałe potrawy – dobrze, aby nie były dla dziecka zaskoczeniem. Owszem, zależy to od wieku, ponieważ w diecie półrocznego dziecka wciąż najważniejsze będzie mleko, ale u starszych na pewno pojawi się pod tym względem urozmaicenie.
- Zasypianie – warto, aby dziecko umiało samodzielnie zasypiać. Dobrze byłoby zatem oduczyć malucha np. zasypiania na rękach.
- Noszenie – poza zasypianiem, samo noszenie na rękach także warto ograniczać. Maluchy, które zaczynają chodzić, naturalnie starają się odłączyć na pewną odległość od mamy. Należy im na to pozwalać, umożliwiając eksplorację otoczenia (co nie znaczy, że niezmiennie nie trzeba być dla nich bazą powrotną – to jest równie ważne!).
- Komunikacja – w tym zakresie przydać się mogą m.in. umiejętności komunikowania swoich potrzeb fizjologicznych czy chociażby prośba o dokładkę jedzenia.
- Socjalizacja – na pewno pomocne będą różnego rodzaju zajęcia z dziećmi. Jeśli rodzice mają okazję zabierać wcześniej malucha np. na przedstawienia dla najmłodszych czy Gordonki - zajęcia muzyczno-ruchowe , będzie to świetną okazją do pokazania dziecku, jak wygląda praca w grupie. Będzie mogło przyzwyczajać się do obecności rówieśników (nawet jeśli ma rodzeństwo w domu, to nie jest to samo), a także dorosłych. Co w tym kontekście ważne, dobrze próbować zostawiać malucha pod opieką innych osób, czy to babci, cioci, przyjaciółki rodziny, czy wynajętej niani. Dzięki temu rozstania dziecka z rodzicami mogą okazać się znacznie łatwiejsze. Maluch będzie przecież wiedział, że inni dorośli – nie tylko rodzice – mogą się nim skutecznie zaopiekować, dać poczucie bezpieczeństwa oraz odpowiedzieć na jego potrzeby. Do tego buduje się w dziecku przekonanie, że nawet jeśli mama znika z pola widzenia, na pewno wróci. Owszem, tego typu percepcja nie dotyczy najmłodszych maluchów, ponieważ po prostu rozwojowo nie jest to jeszcze w zakresie ich rozumowania, ale to właśnie na bazie doświadczeń owo rozumowanie może wzrastać – ważne, by były to jak najbardziej pozytywne doświadczenia.
Jak emocjonalnie przygotować dziecko do żłobka?
Ostatni z opisanych wyżej punktów w dużej mierze odnosi się właśnie do emocjonalnej strony przygotowania dziecka do żłobka. Można jednak zrobić znacznie więcej w tym zakresie, co ułatwi okres późniejszej adaptacji. O czym warto pamiętać?
- Należy dużo dziecku opowiadać o żłobku – co będzie tam robiło, że pozna inne dzieci, że opiekunki mu zawsze pomogą, że obok jest świetny plac zabaw etc. Jak widać, tego typu komunikaty są przedstawiane w bardzo pozytywnej formie i tego trzeba się trzymać. Co ważne, nie powinno być to równoznaczne z okłamywaniem malucha. Nie chodzi bowiem o przekoloryzowanie rzeczywistości, ponieważ koniec końców dziecko i tak pozna opowiadaną mu sytuację. Warto zatem zachować realizm, co nie zmienia faktu, że dobre nastawienie to bardzo ważny element przygotowań!
- Czy to oznacza, że rodzic nie może mieć żadnych wątpliwości? Jak najbardziej – może. Sam ma przecież swoje lęki i obawy związane z rozstaniem z maluchem. Jednak powinien pracować nad nimi ze sobą i nie przekazywać ich dziecku. W jego kierunku komunikaty powinny być pełne dobrych emocji.
- Co najistotniejsze, w żadnym razie nie można dziecka żłobkiem straszyć, ani też pozwalać na to innym, np. wypowiadać komunikaty: „Jak będziesz niegrzeczny, to mama zostawi cię w żłobku” – tego typu zdania potrafią mieć ogromną moc negatywnego oddziaływania na malucha.
- Małe dzieci bardzo dużo uczą się przez odbiór komunikatów wizualnych – poza samym opowiadaniem, warto wprowadzić do codziennej rutyny np. książeczki przedstawiające żłobkowe historie.
- Co więcej, świetnie sprawdzi się także zabawa w żłobek – to właśnie zabawa stanowi jedno z kluczowych pól rozwojowych. Warto to wykorzystać i stworzyć placówkę dla misiów, lalek czy samochodzików – łatwiej będzie dziecku zrozumieć, czym w ogóle ów żłobek jest.
- Bardzo dobrym rozwiązaniem jest wcześniejsze zapoznawanie dziecka z okolicą i samym budynkiem żłobku. Warto wybierać się w tym kierunku na codzienne spacery, pobawić się na żłobkowym placu zabaw i w końcu odwiedzić salę, poznając nie tylko budynek, lecz także opiekunki – to bardzo ważny element adaptacji. W wielu placówkach przez pierwsze dni rodzic zostaje z dzieckiem w żłobku na zaledwie godzinę, później na kilkadziesiąt minut maluch zostaje sam itd. Cały proces jest bardzo powolny, a najlepiej zacząć go jeszcze przed rozpoczęciem żłobkowej przygody.
- Warto też zaangażować dziecko w kupowanie wyprawki – żeby samo wybrało poszewkę na pościel, piżamę czy bidon. Jeśli dziecko ma już takie umiejętności, warto zachęcać je do samodzielnych wyborów.
- Pomocne może być też wprowadzenie rytmu dnia, jaki panuje w żłobku, do codzienności całej rodziny. Żłobki mają bowiem standardowy rozkład, który określa godziny posiłków, drzemek, zabawy etc. Warto na podobnej zasadzie działać choć przez kilka tygodni w domu, dzięki czemu dziecku będzie o wiele łatwiej odnaleźć się w tego typu rutynie także poza nim.[2]
Pierwsze dni w żłobku – na co powinien być przygotowany rodzic?
Warto być przygotowanym na pewien regres, który u maluchów jest naturalną reakcją na stres. Jeśli przykładowo dziecko załatwiało się już na nocniku, może się okazać, że przez kilka dni znów będą potrzebne pieluszki. Co ważne, okres związany z adaptacją żłobkową nie jest dobrym momentem na odstawianie smoczka. Jeżeli ma się taki pomysł np. na 2 tygodnie przed pierwszymi dniami w placówce, lepiej przełożyć go o kilka kolejnych. Po pierwsze, smoczek będzie miał funkcję uspokajającą, co zdecydowanie przyda się w tym okresie. Po drugie, odstawienie go także jest dla dziecka stresem – nie ma więc sensu fundować mu w tym samym czasie dwóch tak silnych stresorów.
Co istotne, pojawić się mogą także inne trudne objawy, jak np. zaburzenia łaknienia, agresywne zachowania, bunt, nadmierna ruchliwość, zaburzenia snu, w tym np. częste wybudzanie się czy trudności z zasypianiem. W wielu przypadkach będą to pojedyncze epizody, które mogą stanowić naturalną część procesu adaptacji. Jeśli jednak są mocno nasilone, nie mijają lub wręcz ulegają nasileniu, warto porozmawiać z opiekunkami lub innym specjalistą, czy oby na pewno jest to dla dziecka optymalny moment na żłobek. Może się okazać, że jest jeszcze za wcześnie lub po prostu maluch potrzebuje innej formy opieki. Warto na bieżąco obserwować sytuację – by to maluch był zawsze na pierwszym miejscu.