Mastka to wydzielina, która pojawia się w obszarze narządów płciowych zarówno kobiet, jak i mężczyzn. Występuje także u najmłodszych i wymaga odpowiedniej pielęgnacji. Wielu opiekunów obawia się jednak, czy nie jest to objaw infekcji lub jakiegoś poważniejszego schorzenia. Na szczęście można odetchnąć z ulgą – sprawdź, czym dokładnie jest mastka u dzieci, jak się jej pozbyć i na jakie ewentualne niepokojące objawy warto zwrócić uwagę!
Co znajdziesz w tym artykule:
Co to jest mastka?
Mastka, inaczej nazywana smegmą, to serowata, biała lub żółtawa wydzielina, która gromadzi się na narządach płciowych. U kobiet zwykle występuje pod żołędzią łechtaczki, a także pomiędzy wargami sromowymi mniejszymi. Jeśli zaś chodzi o mężczyzn, u nich zazwyczaj mastkę obserwuje się pod napletkiem, zwłaszcza w szyjce żołędzi, która ma formę niewielkiej rynienki, co znacznie ułatwia gromadzenie się wydzieliny.
W przypadku mastki u dzieci, można ją zaobserwować już u niemowląt. Podobnie jak u osób dorosłych, u maluchów także zbiera się w obszarze łechtaczki oraz warg sromowych (w przypadku dziewczynek) lub pod napletkiem (u chłopców). Co istotne, zwykle nie towarzyszą jej żadne nieprzyjemne objawy, jak np. pieczenie czy swędzenie. Jest to bowiem wydzielina fizjologiczna, która pełni swoje określone funkcje, np. nawilża i natłuszcza obszary, na których się pojawia, co m.in. zmniejsza ryzyko otarć, przesuszeń i podrażnień. Co więcej, u małych chłopców to właśnie mastka pomaga w fizjologicznym odłączeniu napletka od żołędzi – tak, by nie powstały jakiekolwiek zrosty.[3]
W skład mastki wchodzić mogą: wydzielina produkowana przez gruczoły łojowe oraz potowe, złuszczony naskórek, pozostałości moczu. U dojrzałych biologicznie mężczyzn znajduje się w niej także sperma.[1]
Czy mastka jest groźna?
Mastka w sobie nie jest zagrożeniem dla zdrowia. Jeżeli dziecko ma zapewnioną prawidłową higienę, nie powinno być żadnego problemu. Warto jednak wiedzieć, że jeśli mastka będzie zalegać w okolicach narządów płciowych, znacznie wzrasta ryzyko namnożenia się niekorzystnych drobnoustrojów – jest to bowiem znakomita pożywka dla różnego rodzaju bakterii oraz grzybów (zwłaszcza Candida albicans). Zaburzenia we florze bakteryjnej są zaś prostą drogą do infekcji i związanych z nimi stanów zapalnych.[1]
Na jakie objawy warto w tym kontekście zwrócić szczególną uwagę? O infekcjach intymnych u dzieci mogą świadczyć:
- pieczenie, swędzenie, ból okolic intymnych – dziecko może często dotykać czy drapać okolice krocza;
- zaczerwienienie;
- obrzęk;
- upławy u dziewczynek (często o nieprzyjemnym zapachu);
- ropa wydostająca się z otworu napletka u chłopców;
- ból lub inne dolegliwości podczas oddawania moczu;
zmiany skórne, np. nadżerki lub pęcherzyki, które mogą przechodzić także w stronę odbytu czy nawet pachwin i wewnętrznych części ud.[1]
Co istotne, jeśli dochodzi do infekcji w obszarze narządów płciowych, łatwo o nadkażenie także dróg moczowych, co może skutkować zakażeniami układu moczowego. W grupie niemowląt częściej występują one u chłopców (co ma związek przede wszystkim ze stulejką), lecz w późniejszych latach dzieciństwa i dorosłości znaczną przewagę w częstotliwości i liczbie infekcji układu moczowego zyskują kobiety.[1]
Jeśli chodzi o infekcje intymne, w przypadku zakażenia bakteryjnego lub grzybiczego, konieczne są specjalne leki, często stosowane miejscowo, np. w formie maści. Pomocne mogą być także nasiadówki ziołowe, np. z rumianku. W celu dobrania odpowiedniego leczenia, konieczna jest jednak konsultacja lekarska.
Mastka u chłopca – co warto wiedzieć?
Mastka u chłopca często towarzyszy wspomnianej już stulejce – obserwuje się ją w momencie, gdy nie da się odprowadzić napletka do rowka zażołądnego. Co jednak istotne, tego typu zjawisko występuje u znacznej większości noworodków i niemowląt płci męskiej. W tym wieku jest to fizjologiczne i zwykle samoistnie ustępuje wraz ze wzrostem prącia. Dla porównania: wśród noworodków da się odprowadzić napletek tylko u około 4 proc. chłopców, zaś wśród tych, którzy ukończyli 3 lata – już u 90 proc.
Jeśli jednak u chłopca pojawia się stulejka patologiczna, a zwłaszcza jeśli wiążą się z nią np. częste infekcje układu moczowego czy stany zapalne napletka, wskazane jest zastosowanie odpowiednich leków lub wykonanie zabiegu chirurgicznego.[2,3] A dlaczego odpowiednie leczenie stulejki jest istotne? Ponieważ może ona prowadzić do zastoju mastki u dziecka, co znacznie podwyższa ryzyko infekcji bakteryjnej, zwłaszcza zapalenia napletka.
Jak usunąć mastkę?
Warto pamiętać, że mastka u dzieci jest nie tylko zagrożeniem, lecz przede wszystkim pełni ważne, pomocne funkcje. Stąd też usuwanie smegmy nie powinno być nadmierne i nie należy przesadzać z różnego rodzaju zabiegami higienicznymi. Kluczowe jest niedoprowadzanie do gromadzenia się nadmiernych jej ilości. Owszem, w samoistny sposób mastki będzie nieco ubywać, np. podczas kąpieli czy oddawania moczu, lecz z tym, co pozostaje i zalega, należy dziecku pomóc.
U chłopców wskazane jest bardzo delikatne odciąganie napletka w czasie kąpieli i umycie penisa samą wodą lub wodą z odpowiednio dobranym środkiem myjącym, a następnie ponowne sprowadzenie napletka na żołądź. Co ważne, absolutnie nie można odciągać napletka na siłę – należy zastopować w momencie, gdy pojawi się pierwszy opór. Zbyt intensywne odprowadzanie może skutkować powstawaniem np. zrostów czy mikrourazów, które mogą prowadzić do wystąpienia w przyszłości patologicznej stulejki wtórnej. Jeżeli zatem napletka nie da się odciągnąć w ogóle, należy po prostu delikatnie obmywać wskazane miejsce.[3]
Jeśli zaś chodzi o dziewczynki, u nich także należy pamiętać o bardzo delikatnym podejściu. Co istotne, przemywanie ich okolic intymnych zawsze powinno odbywać się od przodu do tyłu. W przeciwnym razie łatwo przenieś do narządów płciowych bakterie, które znajdują się w okolicy odbytu (m.in. bakterie Escherichia coli). Dziewczynkom (kobietom) powinna być to zasada przyświecająca całe życie, także podczas podcierania się po skorzystaniu z toalety. Budowa anatomiczna żeńskiego krocza sprawia, że bardzo łatwo o takie przeniesienie – odbyt i narządy płciowe są niezwykle blisko siebie. To właśnie m.in. ten czynnik sprawia, że to kobiety częściej mierzą się z infekcjami intymnymi oraz zakażeniami układu moczowego niż mężczyźni.
W trosce o zdrowie intymne dziecka – profilaktyka
W celu zapewnienia zdrowia malucha, kluczowe jest kierowanie się m.in. poniższymi zasadami. Co ważne, duża część z nich sprawdzi się przez całe życie, dlatego warto od małego edukować dziecko właśnie w zakresie higieny intymnej. Co w tym kontekście jest szczególnie istotne?
- Regularne mycie sfer intymnych – bez tego ani rusz. Co jednak istotne, do kąpieli małych dzieci należy używać delikatnych środków, które pozbawione są barwników czy nadmiaru substancji zapachowych – tego typu sztuczne dodatki mogą istotnie naruszać florę bakteryjną i tylko zwiększać ryzyko infekcji;
- Wybieranie przewiewnej bielizny, zrobionej z naturalnych materiałów – najlepiej 100 proc. bawełny – i regularne jej zmienianie;
- Mycie sfery intymnej dłonią – gąbki czy myjki stanowią bowiem genialne środowisko do rozwoju równego rodzaju drobnoustrojów (są ciepłe i wilgotne), a stamtąd bardzo łatwo przenieść je wprost do organizmu;
- Należy często i dokładnie myć ręce – powinni o tym pamiętać także opiekunowie, zanim zaczną zmieniać dziecku pieluszkę;
- Mycie rąk jest też obowiązkiem po każdym skorzystaniu z toalety;
- Starszym dzieciom warto też przypominać, że jeśli zdarzy im się popuścić, od razu powinny powiedzieć o tym opiekunom – czy to rodzicom, czy osobom opiekującym się nimi w żłobku lub przedszkolu. Mokra bielizna sama w sobie może powodować podrażnienia delikatnej skóry, a dodatkowo – podobnie jak opisane wyżej gąbki – stanowi świetne pole do rozwoju patogenów. Cóż, w porównaniu z tego typu sytuacją, mastka u dziecka jest naprawdę mało znaczącym czynnikiem!