Nocny płacz dziecka to sygnał dla Ciebie, że maluszek czegoś potrzebuje. Rozbudzona, niewyspana spieszysz do łóżeczka, aby sprawdzić, czy wszystko w porządku. Częste pobudki w nocy sprawiają, że czasem trudno o dobry humor rano.
Płacz to naturalny sposób komunikowania dziecka z otoczeniem – także w nocy. Dzięki niemu daje ono znać o swoich potrzebach. Noworodek, który dopiero co przyszedł na świat, nie odróżnia dnia od nocy. W ciągu całej doby potrzebuje poczucia bezpieczeństwa, regularnego karmienia, poczucia bliskości i czystej pieluszki. O wszystkich niedogodnościach informuje poprzez krzyk lub płacz. Młodzi rodzice dopiero po upływie pewnego czasu potrafią sprawnie rozpoznawać przyczynę płaczu i szybko uspokajać dziecko. Dla niektórych nocne wstawanie to próba cierpliwości i wytrzymałości fizycznej.
Interwencja rodziców w nocy nie zawsze jest konieczna. Rozbudzanie się dziecka o tej porze jest całkowicie naturalne, niekiedy pokwili ono jedynie chwilę i znów zapadnie w sen. Rodzice z czasem uczą się odróżniać płacz, który sygnalizuje potrzebę dziecka, od tego, który nie ma konkretnej przyczyny. Zawsze jednak lepiej zareagować. Warto pamiętać o tym, że im szybciej rodzice przystąpią do działania, tym szybciej dziecko da się potem uspokoić, a zatem tym szybciej pozwoli im znów zasnąć.
Jeśli płacz utrzymuje się długo, a dziecku towarzyszy napięcie i wyraźne objawy cierpienia, warto skonsultować sprawę z lekarzem. Może się okazać, że nocne pobudki są wynikiem kolki lub problemów zdrowotnych maluszka.
Dobrym sposobem na dłuższe chwile snu w nocy jest wprowadzenie schematu codziennych czynności. W drugiej połowie dnia staraj się wyciszać dziecko stopniowo i nie narażaj go na działanie zbyt dużej ilości pobudzających bodźców. Następnie po kąpieli nakarm maluszka, zaśpiewaj kołysankę lub puść spokojną muzykę. Bądź blisko dopóki nie zaśnie, aby dać mu poczucie bezpieczeństwa. Taka codzienna rutyna ułatwi zasypianie, a co za tym idzie, później wydłużenie czasu snu. Pamiętaj, że z biegiem czasu niemowlę będzie zasypiało na coraz dłuższe odcinki czasu, aby w końcu przesypiać spokojnie całą noc.